Czym pachnie miłość?

Czym pachnie miłość?

Król Francji Ludwik XIV miał wprost obsesję na punkcie zapachów. Cięte kwiaty zdobiły każdy pokój w Wersalu, meble i fontanny były “spryskiwane perfumami”, a goście byli nawet oblewani nimi przed wejściem do pałacu. Nie chodziło bynajmniej tylko o próbę maskowania nieprzyjemnych zapachów. To jeden z dowodów na to, że zapach odgrywa zdecydowanie ważniejszą rolę w tym jakie podejmujemy decyzje dotyczące tego, co sprawia nam przyjemność, lub czy ktoś, a nawet coś, nam się podoba. Rolę zdecydowanie większą niż nam się to wydaje. Zastanawiając się nad tym zagadnieniem jakiś czas temu jakoś naturalnie samo z siebie wypłynęło pytanie: Czym zatem pachnie miłość? A jeżeli już czymś pachnie, to czym? Czy to perfumy? A może jakiś inny splot czynników nas otaczających?


Nie od dziś wiadomo, iż naukowcy twierdzą, i mają na to dowody, iż bodźce węchowe mają bezpośredni wpływ na nasz układ limbiczny, ściśle powiązanym z ciałem migdałowatym w naszym mózgu. To właśnie ciało migdałowate odpowiedzialne jest za generowanie emocji oraz wpływa na hipokamp odpowiedzialny za tworzenie wspomnień. I to właśnie dlatego, jeśli bodźce zapachowe są pozytywne lub atrakcyjne dla osoby, która je czuje, mogą one wpłynąć na nią i sprawić aby odczuwała i kojarzyła pozytywne uczucia i wspomnienia z konkretną osobą i jej zapachem. Upraszczając, zapach ciała naszego potencjalnego partnera może nam pomóc zdecydować, czy jest on dla nas atrakcyjny czy też nie. Zatem, gdy ktoś nam się podoba jest bardzo prawdopodobne, iż jego zapach przypadnie nam do gustu. Ale czy to znaczy, że zapach naszego kochanka to właśnie zapach miłości? Tak, ale jest zawsze jeden warunek. Zapach ten musi sprawiać, że czujemy się bezpiecznie i komfortowo.

Jak zwiększyć własną atrakcyjność?

Od tysiącleci ludzie używają perfum w przekonaniu, że maskowanie własnego lub stworzenie w ten sposób innego zapachu ciała pomoże im być bardziej atrakcyjnymi w oczach innych. Sama Marilyn Monroe nieskromnie oświadczyła, że wszystko co ma na sobie w łóżku, to kilka kropel Chanel nr 5. Mówi się, że Kleopatra zwabiła Marka Antoniusza do swojego łoża zapachem róży, kardamonu i cynamonu. Zatem, dzięki bogom, perfumy dają nam nadzieję na zwiększenie własnej atrakcyjności.


Nic odkrywczego, ale czym zatem pachnie miłość?

Wracając jednak do pierwotnego tematu. Miłość pachnie inaczej dla każdego z nas. W dodatku zupełnie inaczej w zależności od naszego wieku, jak i tego, kim w danym momencie życia jesteśmy. Zapach miłości ma jednak wspólne cechy przez całe nasze życie. Miłość pachnie bezpieczeństwem, spokojem i stabilizacją. Na swoim podstawowym poziomie miłość pachnie przetrwaniem. Pozostało nam tak od czasów prehistorycznych, gdy życie było dużo bardziej nieprzewidywalne i niebezpieczne.

Czym dla mnie pachnie miłość?

Otóż dla mnie miłość pachnie jak osoba, obok której leżę każdej nocy. Miłość pachnie poranną kawą, którą wspólnie pijemy w kuchni przy oknie. Miłość pachnie jak świeżo dowieziona pizza, którą oboje pożeramy, siedząc na kanapie i oglądając wspólnie jakiś film. Miłość pachnie jak perfumy, które nosi… niezależnie od nastroju.

Czym dla Ciebie pachnie miłość?

Nie myśl o tym długo. Ważne, aby było to szybkie skojarzenie, a potem warto o tym pamiętać wybierając butelkę perfum na Walentynki. Nie myśl o tym za dużo – po prostu podążaj za swoim nosem.